Troje dzieci, trzy portrety, jeden rok.
Zainspirowana projektem Jodi, w nowy rok weszłam z postanowieniem zatrzymania w kadrze 52 tygodni z moimi dziećmi i tym co nas otacza. Wierzę, że mi się uda.
Three kids, three portraits, one year.
Inspired by Jodi I made a resolution to photograph 52 weeks with my children. I believe, I can make it.
czwartek, 2 października 2014
39/52
Maja: Rano przed wycieczką pomalowaliście sobie buźki na festynie. Kotki i spajderman (w przypadku Ignasia) prezentowały się świetnie. Paradowaliście tak cały dzień, dopiero wieczorem, już w kościele zwróciłaś nam uwagę, że może trzeba było zmyć twarze. Twoja buźka to nic, ale Ignac, cały czerwony, wzbudził chyba dezparobatę w małym kościółku./You got your faces painted before our trip. Cats and a spiderman (Ignacy's choice) were walking with us all day long. It was evening in the church, when you said that we might have washed your faces before we got to the church. Your face was actually nothing compared to Ignacy's. The spiderman must have been a subject to disapproval.
Lena: Nie jesteś śpiochem, ale po tygodniu wstawania o świcie, żeby zdążyć ze wszystkim przed przedszkolem, sprawia, że w weekendy sobie folgujesz i czasami wstajesz później niż cała reszta./As a matter of fact you are not a sleepy-head, but after a week of waking up in the dawn, in order to be ready for kindergarden, makes you sleep a little longer on weekends.
Ignacy: Mamo, dla ciebie. Czego więcej chcieć?/Mom, it is for you. What to want more?
Poranek./Morning.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słodkie :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś :)
UsuńMamo, tu masz listka, ale nie myśl sobie, że przestanę rozrabiać #minasyna
OdpowiedzUsuńMamo, moze i rozrabiam, ale i tak kocham Cię mocno, mocno #sercesyna
Usuń