Troje dzieci, trzy portrety, jeden rok.
Zainspirowana projektem Jodi, w nowy rok weszłam z postanowieniem zatrzymania w kadrze 52 tygodni z moimi dziećmi i tym co nas otacza. Wierzę, że mi się uda.
Three kids, three portraits, one year.
Inspired by Jodi I made a resolution to photograph 52 weeks with my children. I believe, I can make it.
wtorek, 9 września 2014
36/52
Maja: Pierwsze dwa tygodnie w Twojej szkole to czas na łagodne wejście w buty ucznia. Wszystkie dzieci z nauczycielami, poza Waszą klasą i paroma osobami z grona pedagogicznego, są obecnie na plenerze gdzieś nad morzem. Dla starszych klas to doroczna tradycja, dla pierwszaków czas by zaznajomić się ze szkołą i nowymi obowiązkami./At your school first two weeks are planned to be an easy entrance into new pupil's shoes. All other kids are with the teachers somewhere at the seaside. For older students it is already a tradition, while for first class pupils it is a good time for getting acquainted with school and new responsibilities.
Lena: Nie jesteś słodką księżniczką, malutką wróżką, cukiereczkiem. Jesteś dziewczynką z charakterem, by nie powiedzieć z charakterkiem, która ma swój świat, swoje pomysły na życie i swoje sposoby na egzekwowanie tego co chcesz. Pani Dyrketor./By no means you are a sweet princess, small fairy, candy girl. You are a strong personality with character of a boss. You have your own world, your own ideas and ways to receive what you want.
Ignacy: Wycieczka rowerowa ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru i z powrotem to trasa o długości ok. 20 km. Trochę pojadłeś, trochę pospałeś, ale i trochę nerwów mi napsułeś, gdy kilka razy próbowałeś uwolnić się z pasów w trakcie jazdy./Our bike trip from Szczawnica to Czerwony Klasztor is approx. 20 km long. You ate a bit, slept a bit, and made me nervous a lot when you tried to get rid of seat belts while we were riding a bike.
Rajd "Rowerem po głębszy oddech" na stałe już wpisał się w nasz jesienny kalendarz. Za tydzień ruszamy do Doliny Chochołowskiej, by i tam pokazać tej muko-wiedźmie, że się jej tak łatwo nie poddamy./ The bicycle event called "Biking for an easy breath" is already a yearly tradition for us. Next week we head to Dolina Chochołowska, to show this muco-witch that we are not going to give up at all.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz