niedziela, 27 kwietnia 2014

17/52



Maja: Na początku tygodnia wyleciał Ci kolejny ząb. Wróżka zębuszka przyniosła Ci dwa dolary. Rano nie bardzo wiedziałaś co z tym fantem zrobić :). Tata stwierdził, że pewnie wróżka chce, żebyś zaczęła oszczędzać na podróż do Ameryki./At the beginning of this week your tooth fell out. A tooth fairy brought you 2$ and you did not know what to do with this kind of money. Your Dad said that a fairy probably wants you to save for a trip to USA :).

Lena: W ubiegłym tygodniu nie chodziłaś do przedszkola. Trochę więcej kaszlesz, miałaś nawet gorączkę. Na szczęście lekarz nic nie wysłuchał. Wczoraj wieczorem płakałaś, że "całą" sobotę spędziłam z Twoją starszą siostrą i że "nie poświęciłaś mi tyle samo czasu co Mai" oraz że to jest "strasznie niesprawiedliwe, że Maja mogła pojechać do Rabki spotkać się z Julką, a ja nie". Córeczko, to JEST niesprawiedliwe i bardzo cierpię z tego powodu ale niestety tym razem nie mogłyście się z Julką zobaczyć./ You weren't attending preschool last week due to little cough and fever. Luckily a doctor did not find anything to be worry about. Last night you were crying that I spent "the whole" Saturday with your older sis and that "I did not spend same amount of time with you". On top of that you said that "it is so unfair that Maja could go to Rabka with you and see Julka". Sweetie, it is SO unfair and I am very sad because of that, but this time you couldn't see each other.

Ignacy: To twoje pierwsze malarskie arcydzieło - kot. Niestety skończyło w koszu na śmieci. Ilość farby jaką nakładałeś z radością na kartkę, zrobiła w kocie dziurę./This is your first painting - a cat. Unfortunately it ended up in a garbage can - amount of paint you were putting on paper made a hole in it.



Wieczorne niebo gdzieś w połowie drogi pomiędzy Łodzią a Zakopanem./Evening sky somwhere in central Poland.

wtorek, 22 kwietnia 2014

16/52



Maja: Kto by pomyślał, że parę minut przed zrobieniem tego zdjęcia trwała regularna walka o miejsca w samochodzie Dzadka./Who would have thaught that just few minutes before taking this picture there was a regular fight for a place in Grandpa's car between the two of you.

Lena: Trafiliśmy do fajnej lodziarni. Bardzo miła pani dała Ci spróbować wszystkich smaków, zanim wybrałaś ciasteczkową gałkę dla siebie./We found this cool place where a nice lady let you try all the ice cream flavours before you chose one cookie scoop for yourself.

Ignacy: Wielkanocny królik od cioci Magdy. Był mniam./Easter bunny from aunt Magda, yummy.

Sobotę przed Świętami spędziliśmy odwiedzając stare łódzkie kąty. Aparat został oddany do naprawy. Dzięki Bogu za instagram./We spent Easter Saturday visiting old good places in Lodz city. My camera was taken to repair. Thank God for instagram.

niedziela, 13 kwietnia 2014

15/52



Maja: Dzień poprzedzający Niedzielę Palmową był bardzo pracowity. Trafiliśmy do Synagogi Poppera na Szerokiej gdzie odbywały się warsztaty plastyczne. Jako że Wielkanoc tuż tuż robiliście palmy, wyklejaliście pisanki, malowaliście koguciki...ręce były pełne roboty, a i radość wielka./The day before Palm Sunday was quite busy. We went to Popper Synagogue on Szeroka street, where some Easter workshops took place. You were making palms, easter eggs and other stuff...your hands were busy and it made you really happy.

Lena: Rysować można o każdej porze dnia. Cieszy mnie, że po przebudzeniu pierwszą rzeczą z którą łapiesz nie jest pilot telewizora./Drawing can be done anytime during the day. It makes me happy, that the first thing you grab after waking up is not a remote control.

Ignacy: Ty Ignasiu własnie odkryłeś magię ekranu. Pierwszą rzeczą, którą zbyt często słyszę z Twoich ust po przebudzeniu jest: mini mini./You just descovered te magic of the big screen. First thing, I hear too often after you wake up is: mini mini (kind of a tv show)



Bardzo lubimy wizyty w Krakowie. Weekendowy program zwieńczył obiad w restauracji hinduskiej z okazji 10 urodzin mojego siostrzeńca./ We like visiting Cracow a lot. This weekend programme was closed by a 10 birthday dinner of my nephew in the indian restaurant.

niedziela, 6 kwietnia 2014

14/52



Maja: Bardzo się cieszyłaś na naszą wycieczkę. W pewnym momencie powiedziałaś, że tylko szkoda, że tata nie mógł z nami iść./You were really enjoying our little trip. On our way up you said, that it was a pity, your dad couldn't come with us.

Lena: Narty się skończyły i zdecydowałaś, że chcesz wrócić na balet. Dwa lata temu byłaś chyba najmniejszą, a z całą pewnością najsłodszą baletnicą w mieście, ale któregoś razu się zbuntowałaś i to był koniec kariery. Do tego roku. Mam nadzieję, że tym razem nie zniechęcisz się tak szybko. Poza tym w baletowym stroju wyglądasz ślicznie./Skiing season is over and you have decided to come back to ballet classes. Two years ago you were probably the smallest, for sure the sweetest ballet dancer in the city, but one day you rebelled against it and it was the end of your career. Until this year. I hope this time you won't give up so easily. Besides you look wonderful in the ballet costume.

Ignacy: Dorastanie z dwiema starszymi siostrami sprawia, że częściej bawisz się lalkami niż autkami. Ale na widok czerwonego autka tak ci się zaczęły śmiać oczy, że nie mogłam go nie kupić./Growing up with two older sisters makes you play more with dolls than, with cars. But when you saw this little red car in the store, your eyes were so happy and i couldn't just pass by, so I bought it for you.



W drodze powrotnej z polany Kalatówki, całej wysypanej krokusami, moje dzieci jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zamieniły się w trzech przydrożnych grajków i zagrały koncert na trzy instrumenty specjalnie dla mnie./On our way home from blooming Polana Kalowki, my children transformed themselves into three musicians and palyed a concerto just for me.